| | | | | | lista utworów na Porcupine Tree In Absentia | | [ 1 ]
1.Blackest Eyes 2.Trains 3.Lips Of Ashes 4.Sound Of Muzak 5.Gravity Eyelids 6.Weeding Nils 7.Prodigal 8.3 9.The Creator Has A Mastertape 10.Heartattack In A Lay By 11.Strip The Soul 12.Collapse The Light Into Earth
[ 2 ]
1.Drown With Me 2.Chloroform 3.Strip The Soul
(Video Edit) |
| PORCUPINE TREE: In Absentia Chciałbym się od razu przyznać, iż Porcupine Tree to mój ulubiony współczesny rockowy przysmak duszy. Jeden z nielicznych ulubionych, które niemal zawsze wywołują dreszcze emocji. Dlatego z utęsknieniem czekałem na tę płytę. I jakże warto było czekać! Jakie to szczęście mieć świadomość, iż Jeżozwierzowe Drzewo wydało kolejny przepyszny owoc, którego można kosztować do woli i wciąż odkrywać w nim nowe smaki! Jak radośnie przekonać się, że wielki talent Stevena Willsona wciąż żyje, wciąż lśni pełnym blaskiem, ba, rozwija się! Kiedy środowisko wtajemniczonych obiegła nowina, iż Porki podpisali kontrakt z tak dużą wytwórnią jak Atlantic, z miejsca zrodziła się obawa przed zamachem na dotychczasowe muzyczne oblicze zespołu. ----- więcej ----- Ale równie szybko powstała druga myśl, że kto jak kto, ale Steven Willson na pewno nie da ujarzmić swej fantazji, nie pozwoli na żadne ugładzenie swojego stylu i nie uzna żadnych kompromisów. Ta druga myśl okazała się oczywiście prawdziwa. Porki pozostali programowo niszowi, niebanalni, nietuzinkowi. A i zmiana perkusisty na pewno nie osłabiła zespołu. Steven jednak nie byłby sobą, gdyby w swojej twórczości niczego nie zmienił. Nowy album zaskakuje przede wszystkim ciężarem, ostrością i mrokiem niektórych fragmentów. Być może Wilsonowi udzieliła się współpraca z Opeth, a być może po prostu jest to naturalna ewolucja stylu. Wszystko jest jednak w jak najlepszym porządku. Porki pozostali Porkami. Rozpoznawalność oblicza zespołu wprost uderza w każdym fragmencie. I już choćby ten fakt świadczy o wielkości i oryginalności grupy. Na "In Absentia" dzieje się tak dużo, że doprawdy trudno wszystko ogarnąć w jednej małej recenzji. Dlatego daruję sobie opisywanie każdego utworu z osobna, chociaż niemal wszystkie są tego warte. Bogactwo albumu zawiera wszystko to, czym ten zespół zadziwiał w przeszłości i dużo, dużo więcej. Mocne, kąśliwe riffy gitar, tu i ówdzie mroczny klimat, a za chwilę błogie delikatne harmonie, delikatny śpiew, piękna melodia. Hipnotyzujące wibracje, z transowym motywem basu, nieziemskim klimatem, odlot, a za chwilę znów uspokojenie. A wszystko to, pomalowane na przeróżne barwy i odcienie, niezwykle pobudza wyobraźnię. I, jakby tego było mało, Steven co i raz ujmuje obłędnymi solówkami gitarowymi (najbardziej tym w "The Sound Of Muzak"). Uff! Niecierpliwych uprzedzam: to jest jedna z tych płyt, które nie od razu wciągają. Trzeba się długo oswajać. Ale jak już się zakochamy, to trudno się odkochać. MARCIN GAJEWSKI "Teraz Rock"
special version, includes 3 track bonus cd
tagi: 7567931632 ROCK progressive TRANCE Limited EXPANDED abstentia | |
|