Chociaż istnieją od wczesnych lat 90' rzadko cokolwiek słychać z ich obozu, a tempo wydawania nowych płyt można określić 'sporadycznym' - sludge'owcy z kalifornijskiego 16 może nie są najbardziej pracowitymi ludźmi pod słońcem ("Bridges to Burn to ich pierwszy album od 2003 roku), ale zdecydowanie są obeznani w temacie soczystych, łupiących w czachę riffów. Gitary Bobby'ego Ferry z każdą sekundą atakują nasze uszy lepkimi i ciężkimi riffami o jawnych bluesowych korzeniach, wtórująca mu sekcja rytmiczna obniża strój całego brzmienia, miejscami dochodząc wręcz do doomowych klimatów, co tylko czyni odbiór 'mostów do spalenia' łatwiejszym i lepszym.
[...more...]