Madonnę od dziecka fascynował film jako sztuka. Kiedy już została sławna, zaczęła w nim występować oraz pisać dla niego piosenki. I po raz kolejny osiągnęła sukces. Zdecydowanie większy w komponowaniu niż aktorstwie.
"I'm Breathless" z 1990 roku Madonna, ponownie będąca blondynką, ale taką dojrzałą w typie dziewczyny gangstera z lat 30. łamane przez Marilyn Monroe, nagrała na potrzeby filmu o... gangsterze Dicku Tracym z samym Warrenem Beattym w roli głównej. Gwiazda zademonstrowała, że poza współczesnym, nowoczesnym popem, nie obcy jest jej również tradycyjny jazz z lat 40. Stąd choćby piosenki w stylu "Hanky Panky".
[...więcej...]