Najbardziej tajemniczy zespół na brytyjskiej scenie powraca z płytą, która może jedynie ugruntować jej kultowy status. Po "Cold House" sprzed niemal 4 lat - to jedna z najgoręcej wyczekiwanych pozycji początku nowego roku. 4-osobowa grupa z okolic Leeds, z każdym swym albumem na nowo definiuje pewien szczególny - wspólny może jedynie z Radiohead - rodzaj wrażliwości. Tym razem brzmią ciut bardziej popowo, choć nadal nowocześnie - przecież od retro-nostalgii britpopu dzielą ich lata świetlne. W recenzji ich poprzedniego dużego wydawnictwa "Cold House" - NME pisało "trudno byłoby znaleźć w Angli zespół grający na tym poziomie.
[...more...]