Dwunasty album wybitnego muzyka i producenta, którego frapujące relacje z amerykańską tradycją muzyczną stawiają jego dorobek płytowy w tym samym rzędzie, co dokonania Toma Waitsa i Boba Dylana.
Dla każdego, kto jakimś przypadkiem zetknął się wcześniej z albumami "Tiny Voices", "Civilians" czy "Blood From The Stars", Joe Henry okazywał się odkryciem. Jak bardzo jest on doceniany w USA świadczy fakt, że jest on cenionym producentem, który ma na koncie tak płyty Aimee Mann, Ani DeFranco czy Elvisa Costello, jak i udane powroty legend czarnej muzyki, Salomona Burke'a i Bettye LaVette.
[...more...]