Wydany w 2010 roku, ósmy w dorobku krążek pochodzącego z Nebraski przedstawiciela folku, alt country i akustycznego popu. Josh tym razem zaskoczył wszystkich fanów, interpretując kompozycje pochodzące między innymi z Brazylii i Hiszpanii. Rouse sam zajął się produkcją i wydał album w swojej wytwórni. "Nie wiem, czy to, co zrobiłem, pasuje, ale bardzo mi się podoba feeling tej płyty" - mówił artysta. "Choć wiem, że wielu może wydawać się śmieszne, że gość z południowo-zachodnich Stanów bierze się za taką muzykę". Śmieszne na pewno to nie jest. Jest za to pełne emocji, głębi i wspaniałych dźwięków.
|