W przypadku tej artystki niektóre powiedzenia się nie sprawdzają. Na przykład, że do trzech razy sztuka. Bo czwarty krążek Madonny wyniósł ją jeszcze wyżej niż trzy wcześniejsze dzieła studyjne. Zarówno pod względem artystycznym, jak i wzbudzania kontrowersji.
Pod koniec lat 80. Madonna miała już dobrze opracowany modus operandi, który sprawdza się do dziś. Najpierw pomysł na płytę i piosenki, zaraz potem dobranie właściwych ludzi, następnie wzbudzenie wokół siebie szumu, a najlepiej wywołanie skandalu. "Like A Prayer" tej metody działania przykładem jest znakomitym.
Madonna zatrzymała przy sobie Patricka Leonarda, Stephena Braya - kompozytorów i producentów wspierających ją na wcześniejszych płytach, i dodała samego Prince'a, który użyczył jej talentu w piosence "Love Song".
[...more...]