To drugi album Goldiego - króla muzyki jungle. Płytę poprzedziły już dwa single "Digital" i "Temper, Temper ". "Saturnz Return" jest podwójnym albumem. Płyta składa się jakby z dwóch różnych światów. Z jednej strony jest to powrót do korzeni. Dużo tu mocnego, twardego hip-hopowego i hardcorowego bitu. Muzyka brzmi jak Prodigy. Na płycie zaś pojawiają się znakomici wokaliści jak David Bowie, raper KRS One, czy gitarzysta Noel Gallagher. Po raz pierwszy słyszymy też głos samego mistrza. To na krążku drugim. Natomiast pierwszy, jest zupełną przeciwnością. Zawiera ambientową i bardziej wyciszoną muzykę, nagraną wspólnie z orkiestrą. Swój pseudonim zawdzięcza złotym zębom i biżuterii. GOLDIE, powszechnie uważany za króla muzyki jungle, wywodzi się z brytyjskiego środowiska hardcore`owego. Swoje działania artystyczne rozpoczął jednak na polu grafiki. Do dziś wszystkie swoje produkcje wzbogaca własnymi grafikami. Początki kariery muzycznej związane są z zespołem SOUL II SOUL. W 1992 roku postanawia zająć się poważnie muzyką, czego efektem jest pierwsza solowa kompozycja. Pierwszy sukces odnosi jednak utwór "Terminator" skomponowany pod pseudonimem METALHEADZ. Tak obecnie nazywa się jego własna wytwórnia, która w listopadzie 1994 roku realizuje debiutancki album GOLDIEGO "Timless". Rozpoczyna się triumfalny pochód wychodzącej z podziemia nowej muzyki - jungle i drum`n`bass. Wspólnie z grupa przyjaciół tworzy prawdziwy gang DJ`ów: PESHAY, DOC SCOTT, KEMISTRY STORN, GROOVERIDER. W tym składzie realizuje dwie edycje doskonałej składanki Metalheadz Presents - "Platinium Breaks". Wcześniej jednak poznaje BJORK, z którą wspólnie występuje, nawiązując romans nie tylko artystyczny. Najnowsza realizacja GOLDIEGO - podwójny album "Saturnz Return" - jest płytą z dwóch różnych światów. Z jednej strony jest to powrót do korzeni. Dużo tu mocnego, twardego hip-hopowego i harcore`owego bitu. Muzyka brzmi jak PRODIGY. Na płycie zaś pojawiają się znakomici wokaliści jak DAVID BOWIE, raper KRS ONE, czy gitarzysta NOEL GALLAGHER. Po raz pierwszy słyszymy też głos samego mistrza. Jednak pierwszy krążek jest zupełną przeciwnością drugiego. Zwiera ambientową i bardziej wyciszoną muzykę, nagraną wspólnie z orkiestrą.
|