Po uznanym za przebłysk geniuszu albumie 'OK Computer', grupa Radiohead wydała płytę, ktora nie tylko okazała się godnym następcą, ale wręcz dowodem na to, że 'OK Computer' nie był przypadkiem. Jak sami mowili: "poeksperymentowaliśmy trochę z brzmieniem. A właściwie to rozwiązaliśmy zespoł i stworzyliśmy go na nowo, z tymi samymi pięcioma facetami." Thom York postanowił przystępując do pracy nad albumem zmienić muzyczny kierunek, sięgając do inspiracji krautrockiem, jazzem, czy wspołczesną muzyką klasyczną. A wszystko to połączył z elektronicznymi dźwiękami, stworzonymi przy pomocy syntezatorow i automatow perkusyjnych. Powstała stonowana i nastrojowa płyta. Z jednej strony przynosząca smutne, snujące się utwory w rodzaju 'Everything In It's Right Place', czy wręcz ambientowej kompozycji tytułowej. Ale potrafią też zaskoczyć niemal kakofoniczną grą instrumentow dętych ('The National Anthem') albo zafundować nam niemal dyskotekowe dźwięki w 'Idioteque'. Magazyn Time zaliczył 'Kid A' do stu najlepszych albumow wszech czasow, nazywając go "najdziwniejszym albumem, ktory sprzedał się w milionowym nakładzie." To także kolejna płyta, ktora przyniosła Radiohead nagrodę Grammy.
|