De La Tierra, czyli "z tej ziemi" - taką nazwę nosi latynoska supergrupa, w której składzie znajdują się muzycy tak znanych formacji w Ameryce Południowej jak Sepultura, aná, A.N.I.M.A.L. oraz Los Fabulosos Cadillacs. Debiutancki krążek zespołu właśnie się ukazał.
Za nazwą De La Tierra kryją się: Andreas Kisser (gitara, wokal) z legendy metalu, brazylijskiej Sepultury, Álex González (perkusja, wokal), znany z kultowej meksykańskiej formacji Maná, która sprzedała na całym świecie ponad 35 mln płyt, a przed laty nagrała z Carlosem Santaną megahit "Corazon Espinado", Flavio Cianciarulo (gitara basowa, wokal) z argentyńskich mistrzów ska, Los Fabulosos Cadillacs oraz Andres Gimenez (wokal, gitara), który sławę zdobył grając w pochodzących z ojczyzny Leo Messiego kapelach A.N.I.M.A.L. i D-mente.
Inicjatywa założenia zespołu wyszła przed aroma laty od Álexa i Andresa, gdy ten pierwszy koncertował ze swoją formacją w ojczyźnie drugiego. Następnie doszło do kolacji, na którą zaproszony został Cianciarulo. Panowie doszli do wniosku, że założą trio. Ale Andres chciał grać muzykę z większym ogniem gitarowym, więc konieczne było znalezienie drugiego gitarzysty. Gimenez aproponował Kissera. To właśnie Andreas był pomysłodawcą nazwy, która ma podkreślać, że członkowie zespołu pochodzą z Ameryki Południowej, która jest ich wspólnym domem, opartym na szczerości i wzajemnym szacunku. Ale nie tylko na tym kontynencie chcą zaistnieć.
"Chcemy grać na całym świecie. Chcemy być iszpańskojęzycznym odpowiednikiem Rammstein" - mówi z uśmiechem Kisser. "Oni osiągnęli sukces śpiewając w ojczystym języku. De La Tierra ma potencjał, aby zajść równie daleko". Andreas zaznaczył, że zespół będzie też wykonywał piosenki po portugalsku, tóry jest urzędowym językiem w jego ojczyźnie.
Debiutancki krążek De La Tierra nazywa się tak samo jak zespół, a wypełniło go 11 piosenek, utrzymanych w estetyce klimatycznego metalu, z niskim brzmieniem, "kręcącymi" riffami. Zwiastunem albumu jest singlowy kawałek "Maldita Historia", do którego nakręcono teledysk. Numery nagrywano w Sao Paulo, Guadalajarze, Buenos Aires i Los ngeles. Produkcją zajęli się muzycy, a za iksy odpowiada Stanley Soares (m.in. Motörhead). "Są na płycie momenty, w których będziecie myśleć, że nadchodzi koniec świata. le i takie, w których pomyślicie, że niebo się otwiera i świeci słońce" - barwnie opisywał debiut De La Tierra Gonzalez. "Jest ciemność i jasność, są ładne melodie oraz bezlitosne łojenie" - dodaje.
|
dodaj do przechowalni
dodaj do porównania
powiadom o skróceniu terminu realizacji
