FINKA lubią niemal wszyscy: od zatwardziałych fanów NINJA TUNE przez miłośników soulu po słuchaczy grunge/rocka. Po tej płycie pokochają go jeszcze bardziej! Brytyjski, "romantyczny twardziel" stworzył bowiem znakomite, przejmujące, pełne emocji i świetnie zaśpiewane męskie songi. Już lektura singlowego "Looking Too Closely" zapowiadała muzyczną ucztę. Akustyczna gitara i głos Finna Greenalla są jak zwykle w jego przypadku decydujące, ale warto zwrócić uwagę na czujną, dodającą całości kolorytu sekcję, pianino i gitarę elektryczną. Wydawało się że znakomity, poprzedni krążek FINKA, "Perfect Darkness", to absolutne apogeum i zwieńczenie możliwości artysty. Nic bardziej mylnego, bowiem zarejestrowany w legendarnym hollywoodzkim Sound City "Hard Believer" to dzieło jeszcze bardziej atrakcyjne, zarówno na polu kompozycyjnym jak i emocjonalnej temperatury samych piosenek. Ciężko będzie w 2014 roku komukolwiek przebić dokonanie Finka na polu autorskiej piosenki.
Finka lubią niemal wszyscy: od zatwardziałych fanow Ninja Tune przez miłośnikow soulu po słuchaczy grunge/rocka. Po nowej płycie pokochają go jeszcze bardziej! Brytyjski, romantyczny twardziel stworzył bowiem znakomite, przejmujące, pełne emocji i świetnie zaśpiewane męskie songi. Już lektura singlowego Looking Too Closely zapowiadała muzyczną ucztę. Akustyczna gitara i głos Finna Greenalla są jak zwykle w jego przypadku decydujące, ale warto zwrocić uwagę na czujną, dodającą całości kolorytu sekcję, pianino i gitarę elektryczną. Wydawało się że znakomity, poprzedni krążek Finka, "Perfect Darkness, to absolutne apogeum i zwienczenie możliwości artysty. Nic bardziej mylnego, bowiem zarejestrowany w legendarnym hollywoodzkim Sound City "Hard Believer to dzieło jeszcze bardziej atrakcyjne, zarowno na polu kompozycyjnym jak i emocjonalnej temperatury samych piosenek. Ciężko będzie w 2014 roku komukolwiek przebić dokonanie Finka na polu autorskiej piosenki. Już jesienią artysta ze swoim zespołem wystąpi w Polsce na dużym koncercie promującym nowy album.
|