W sylwestra 2015 roku zakonczyła się historia legendy hard rocka, grupy Motley Crue. Ale nie historia Nikkiego Sixxa. Basista już blisko 10 lat temu powołał do życia zespoł Sixx A.M., ktory teraz będzie jego głownym zajęciem muzycznym. Ledwie kilka miesięcy po zakonczeniu żywota przez tworcow "Shout At The Devil", ukazuje się czwarty album kalifornijskiej formacji "Prayers For The Damned", ktory składa się z dwoch części. Oprocz Nikkiego w nagraniach uczestniczyli wokalista James Michael i gitarzysta DJ Ashba. Krotko po nich Sixx A.M. zatrudnił na stałe perkusistę, ktorym został Dustin Steinke. Płytę zapowiadała piosenka o tytule "Rise". Jak mowi Nikki, na powstanie utworu wpływ miało to, co muzycy mieli okazję oglądać i słuchać w mediach. "Nie jesteśmy zespołem zaangażowanym politycznie, ale podczas pracy nad płytą zewsząd otaczały nas medialne informacje, podobnie jak innych ludzi na świecie" - wyjaśnia rockman. "W tych okolicznościach powstała piosenka "Rise", ktora miejmy nadzieję uzmysłowi ludziom, że mają coś do powiedzenia".
|