Nowa Metallica - tak mówiło się o Trivium, gdy kapela z Florydy wkraczała do wielkiego świata metalu. Mistrzom z Kalifornii może jeszcze nie dorównują, lecz z pewnością są na najlepszej drodze ku temu, aby za jakiś czas zająć ich miejsce.. Materiał wyprodukował Colin Richardson, znany ze współpracy ze Slipknot, Bullet For My Valentine, Machine Head, czy naszym Behemothem. W studiu pojawił się też Martin "Ginge" Ford, wcześniej nagrywający z brytyjskim Funeral For A Friend. Matt, Corey i Paolo po raz pierwszy nagrywali z nowym bębniarzem, Nickiem Augusto. Krążek zwiastowało nagranie "Dusk Dismantled".
Nowa Metallica - tak mówiło się o Trivium, gdy kapela z Florydy wkraczała do wielkiego świata metalu. Mistrzom z Kalifornii może jeszcze nie dorównują, lecz z pewnością są na najlepszej drodze ku temu, aby za jakiś czas zająć ich miejsce. Takie płyty, jak piąta w dyskografii "In Waves", na pewno są dużym krokiem w drodze na szczyt. Materiał wyprodukował Colin Richardson, znany ze współpracy ze Slipknot, Bullet For My Valentine, Machine Head, czy naszym Behemothem. W studiu pojawił się też Martin "Ginge" Ford, wcześniej nagrywający z brytyjskim Funeral For A Friend. Matt, Corey i Paolo po raz pierwszy nagrywali z nowym bębniarzem, Nickiem Augusto. Krążek zwiastowało nagranie "Dusk Dismantled". Muzycy są zachwyceni efektem. "Wydaję mi się, że w końcu nagraliśmy taką płytę, jaką zawsze usiłowaliśmy nagrać" - mówił lider, Matthew K. Heafy. Wielbiciele klasycznego thrash metalu z pewnością tę opinię podzielą.
|