Recenzja Bartka Chacińskiego (Polifonia/Polityka):
Drużyna niby turecka, ale jednak trochę holenderska, bo zespół działa w Amsterdamie, a założyciel Altin Gun, basista Jasper Verhulst, był po prostu fanem anatolijskiego rocka ichciał taką muzykę grać. W pierwszym momencie dużo więc zależy od tego, czy i my taką muzykę lubimy - jeśli nie, oswajanie się z konwencją może zająć chwilę. Kto lubi, prawdopodobnie zakocha się od pierwszego odsłuchu, bo turecki saz znakomicie mija się tu zgitarą elektryczną, sekcja gra funkowo, wstylu lat 70., zresztą w finale płyty zespół przez chwilę brzmi wręcz jak światowe gwiazdy estrady tamtej epoki, czyli Abba.
[...więcej...]