Horace Andy jest uwielbianą postacią w jego muzycznej karierze rozciągającej się na ponad 50 lat, ale w ostatnich czasach był być może bardziej chwalony za pracę jako gościnny wokalista Massive Attack i koncertowanie na żywo oparte na jego bogatym katalogu jamajskich hitów z lat 70. Album "Midnight Rocker", starannie wyprodukowany przez Adriana Sherwooda i wydany wcześniej w 2022 roku, postawił wielkiego wokalistę z powrotem w centrum uwagi jako współczesnego artystę. Wydany z entuzjastycznymi recenzjami na całym świecie - Guardian umieścił go na szczycie swoich albumów roku i chwalił go jako "arcydzieło późnej kariery", album nadal znika z półek w sklepach z płytami na całym świecie. Album "Midnight Scorchers" idzie o krok dalej, z dubplate'owymi przeróbkami (włączając w to udział Lone Rangera i Daddy Freddy'ego), piosenkami, które nie do końca pasowały do "Midnight Rocker", ale błyszczą w nowym zestawie; i świeżymi miksami, które pozwalają efektownym aranżacjom na rytmiczny lot. Tak samo jak muzyka została na nowo wymyślona, tak i oprawa graficzna - autorstwa wielokrotnie nagradzanego artysty Ruffa Mercy'ego (Goriilaz, Earl Sweatshirt, Thom Yorke), który nadał stylu ulicznego graffiti, widocznego również w psychodelicznym i kolorowym teledysku do pierwszego singla "Feverish", masywnej nowej wersji jednego z klasyków Horace Andy'ego z czasów Studio One. Mówiąc o projekcie sam Horace Andy komentuje: ""Midnight Scorchers" jest naprawdę fajny, różni się od "Midnight Rocker" i jest bardziej albumem dubowym. Będę siedział w domu słuchając i w pełni ciesząc się nim na moich głośnikach!". Producent Adrian Sherwood dodaje: "Jestem bardzo zadowolony z tego, jak wyszło "Scorchers". Dla mnie jest to idealny uzupełnienie do "Midnight Rocker". To nie jest tylko album dubowy - nowe miksy, oraz nowe utwory przenoszą go na arenę sound systemową." Istotna druga połowa historii "Rockers and Scorchers" jest obowiązkowym albumem zarówno dla zagorzałych fanów reggae, jak i pozostałych otwartych słuchaczy!
|