DANDY WARHOLS: Thirteen Tales From Urban Bohemia
Angielskie granie po amerykańsku, o niebo lepsze od kolejnych wynalazków z Wysp.
Pozornie nic odkrywczego. Ale jest w tej płycie coś, co każe ją pokochać. Akustyczne gitary, urzekające melodie, piękne harmonie wokalne, czasami trąbki, czasami Hammondy, ale chyba przede wszystkim rozbrajająca, leniwa atmosfera. Kwintesencję tego wszystkiego słyszymy już na początku, w "Godless", który jak dla mnie jest poważnym kandydatem na utwór roku 2000. Ale przecież to nie wszystko. Gdzieś pobrzmiewają echa Jane's Addiction, kiedy indziej Lou Reeda, potem The Rolling Stones, a znany z singla "Get Off" ma w sobie coś z nagrań The The (kiedy jeszcze grali rzeczy do słuchania).
[...więcej...]