Kolega światowiec opowiadał mi, że dni poprzedzające premierę tej płyty Julian Casablancas ciężko odchorowywał, zamartwiając się, jak zostanie przyjęta. Miał prawo. Na "Room On Fire" czekali wszyscy. Na drugą płytę słynnych The Strokes.
Są ojcami nowej rockowej rewolucji, a tyłeczek z okładki ich debiutanckiej płyty "Is This It" ma równie dziejowe znaczenie jak płynący za banknotem niemowlak z "Nevermind" Nirvany, czy to się wszystkim malkontentom podoba, czy nie. Wyszukiwali najróżniejsze argumenty przeciwko Strokesom. Że są z castingu, że nie potrafią grać, że są wtórni i tak dalej.
[...more...]