Człowiek, którego talent jako wokalisty, gitarzysty i kompozytora dorównuje jego samo-okaleczającej się uczciwości, odrzuca trzy albumy, które stworzył na przełomie milenium, postrzegając pierwszy album wydany dla XL Recordings jako pierwszy od czasu wydanego w 1994 roku albumu Resurrection.
Na tych trzech zagubionych albumach i kilku występach w tamtym czasie, Bobby Womack był w jakimś sensie nieobecny.
W 2000 roku był "Christmas Album" - przyznaje lekceważąco, ale jeśli mam być szczery, to nie wydałem albumu od 18 lat. Jeśli chodzi o muzykę to poddałem się. Nie miałem tego pożądania, które powinno się mieć.
[...więcej...]